Sebek na spacer zabrał pluszowego słonia. Tradycyjnie z mojej strony był warunek: "Bierzesz, nosisz"
Po jakimś czasie:
- Babciu, ja już nie mogę nieść słonika.
- Dlaczego?
- Ociepla mi ręce i się rozpływam.
Cóż można było poradzić wobec globalnego ocieplenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz